Franciszek Ksawery LATINIK (nr krzyża: VII)

Urodził się 17 VII 1864 w Tarnowie jako syn Antoniego (1823-1879), nauczyciela i Kornelii z domu Romer (1840-1873).

Wykształcenie: uczęszczał do gimnazjum w Krakowie, następnie wstąpił do szkoły kadetów w Łobzowie k. Krakowa (matura w 1882 r.). W latach 1889-1891 studiował w Akademii Sztabu Generalnego w Wiedniu.

Zawodowy oficer armii austro-węgierskiej. Kolejne awanse otrzymywał: na podporucznika w  1885 r., na porucznika w 1889 r. na kapitana w 1896 r., na majora 1 V 1909 r. i na podpułkownika 1 X 1911 r. Służbę liniową, zwłaszcza do ukończeniu Akademii Sztabu Generalnego, przeplatał pracą sztabową. Wśród jednostek, w których służył były m.in. 13 Pułk Piechoty w Krakowie i 1 Pułk Piechoty w Opawie. W latach 1909-1913 był komendantem Szkoły Kadetów w Łobzowie.

Z początkiem I wojny światowej skierowany na front rosyjski, uczestniczył m.in. w bitwach pod Kraśnikiem i Lublinem. W dniu 17 IX 1914 r. objął dowództwo cieszyńskiego 100 Pułku Piechoty armii austro-węgierskiej. Pułk ten wchodzący w skład 12 Dywizji Piechoty odegrał ważną rolę w bitwie pod Gorlicami (2-5 V 1915 r.) kluczowej dla przebiegu działań wojennych na froncie wschodnim w czasie całej wojny. Niebawem powierzono mu dowództwo XXIII Brygady Piechoty, z którą 26 VIII 1915 r. zajął twierdzę Brześć n. Bugiem. W tym też roku otrzymał awans do stopnia pułkownika. Na froncie rosyjskim walczył do przełomu 1916 i 1917 r. (z przerwami na leczenie chorób). Wiosną 1917 r. z całą 12 Dywizją Piechoty przerzucony na front włoski uczestniczył w wyniszczającym szeregu bitew nad rzeką Isonzo (Soczą). Jesienią 1917 r. uczestniczył w zakończonej sukcesem Austriaków bitwie pod Caporetto, a także będącym tego konsekwencją zdobyciu Monfalcone i Aquilei. Od lutego 1918 r. przeniesiono pułkownika Latinika na inny odcinek frontu włoskiego do Tyrolu, gdzie objął dowództwo VIII Brygady Piechoty. W czerwcu 1918 r. został ciężko ranny. Po wyleczeniu w ramach rekonwalescencji skierowano go do służby administracyjnej na okupowanych terenach Królestwa Polskiego do Zamościa. Tu zastał go rozpad monarchii habsburskiej i początek odrodzenia Państwa Polskiego. Od 2 XI 1918 r. włączył się w organizację miejscowych oddziałów Wojska Polskiego.

W dniu 17 XI 1918 r. skierowany został do Cieszyna, gdzie objął dowództwo Okręgu Wojskowego. Podległe mu bardzo nieliczne siły zostały zaatakowane 23 I 1919 r. przez agresję wojsk czechosłowackich. W tej sytuacji został dowódcą Frontu Śląskiego. Przez dysproporcję sił zmuszony do walk odwrotowych w oczekiwaniu posiłków zdołał skutecznie rozegrać trzydniową bitwę pod Skoczowem i zawrzeć rozejm licząc na korzystniejszą sytuację militarną i dyplomatyczną w przyszłości. Zajmował się nadal sprawami Śląska Cieszyńskiego choć zmieniały się jego funkcje. Pełnił obowiązki  dowódcy 6 a następnie 7 Dywizji Piechoty, był także członkiem polskiej delegacji do Komisji Międzysojuszniczej rezydującej w Cieszynie (1919-1920). Z dniem 1 XII 1919 r. otrzymał awans do stopnia generała brygady. Z początkiem 1920 r. wszedł w skład pierwszej Kapituły Orderu Virtuti Militari i otrzymał to odznaczenie oznaczone numerem VII. Po niekorzystnym dla Polski rozstrzygnięciu przez zwycięskie mocarstwa kwestii cieszyńskiej, odwołano go na front bolszewicki, gdzie sytuacja stawała się także coraz bardziej krytyczna. Powierzono mu dowództwo 1 Armii bezpośrednio broniącej dostępu do Warszawy w sierpniu 1920 r. (był także wojskowym gubernatorem tego miasta). W wrześniu 1920 r. objął dowództwo nad Grupą Operacyjną w składzie 6 Armii walczącej na Froncie Południowym.

Po zakończeniu wojen o granice powierzono mu dowództwo Okręgu Korpusu w Kielcach (1921 r.) a potem w Przemyślu (1922-1924). W wyniku przeprowadzonej weryfikacji stopni otrzymał szarżę generała dywizji (ze starszeństwem z dnia 1 VI 1919 r.). Popadł w pogłębiający się spór z Józefem Piłsudskim i oficerami wywodzącymi się z formacji legionowych. Doprowadziło to do decyzji o przejściu w stan spoczynku z dniem 28 II 1924 r. Jako emeryt osiadł w Krakowie.

Zmarł 29 VIII 1949 r. w Krakowie i jest pochowany na Cmentarzu Rakowickim.

Pozostawił po sobie dwie prace odnoszące się do cieszyńskich tradycji wojskowych: „Żołnierz polski pod Gorlicami 1915. Działalność 100 Pułku Ziemi Cieszyńskiej”, Przemyśl 1923 oraz „Walka o Śląsk Cieszyński w r. 1919”, Cieszyn 1934.

Był żonaty, miał troje dzieci.

Odznaczony Orderem Virtuti Militari V kl., Orderem Odrodzenia Polski III kl., dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921, Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, Krzyżem I, II kl. oraz Medalem za Obronę Śląska a także francuską Legią Honorową i rumuńskim Krzyżem Wielkim Orderu Korony.

Wybrana bibliografia:

CAW, Kolekcja Generałów i Osobistości, sygn. I.480.326,
Schematismus für das k. u. k. Heer und für k. u. k. Kriegs-Marine für 1903, 1904, 1908, 1909, 1911, 1913, 1914,
Polski słownik biograficzny, t. 16, kom. red. Bogusław Leśnodorski i in. Wrocław i in. 1971, s. 567-568,
Golec Józef, Bojda Stefania, Słownik biograficzny Ziemi Cieszyńskiej, t. 1, Cieszyn 1993, s. 174,
Stawecki Piotr, Słownik biograficzny generałów Wojska Polskiego 1918-1939, Warszawa 1994, s.
Kosk Henryk Piotr, Generalicja polska: popularny słownik biograficzny, t. 1, Pruszków 1998, s. 279-280,
Książnica Cieszyńska. Elektroniczny słownik biograficzny Śląska Cieszyńskiego http://www.slownik.kc-cieszyn.pl/index.php/online,591/ [dostęp: 21 VII 2018].

Opis czynu w uzasadnieniu wystąpienia o nadanie Virtuti Militari dla Franciszka Latinika:

W chwili podstępnego napadu Czechów (23.1.19.) na Śląsku Cieszyńskim, dowódcą sił polskich na tym obszarze był pułk. bryg. LATINIK. Rozporządzając małymi oddziałami wojska regularnego, a przewidując wybuch wojny z Czechami, przygotował on kraj do obrony, tworząc w porozumieniu z miejscową Radą Narodową milicje i straż bezpieczeństwa tak, że w chwili przekroczenia przez wojska czeskie polskich granic, mógł gwałtowi przeciwstawić zbrojny opór.

Pod naporem kilkukrotnie przeważających sił czeskich, które wtargnęły na terytorjum Śląska równocześnie od zachodu i południa ustępował pułk. LATINIK na jedynie nadającą się w ówczesnej sytuacji do obrony, linię Wisły, wśród ustawicznych walk, broniąc każdej piędzi ziemi opóźniając w ten sposób posuwalnie się wojsk nieprzyjacielskich i zadając im ciężkie straty. Obraną zaś linję oporu nie tylko utrzymał mimo znikomych sił, jakiemi rozporządzał (około 4000 bagn. i 18 armat), lecz potrafił szeregiem kontrataków odnieść szereg sukcesów (np. 30.1.19. pod Bladnitz) wytrącając w ten sposób inicjatywę z rąk nieprzyjaciela.

Siedmiodniowa bohaterska obrona Śląska Cieszyńskiego przez pułk. LATINIKA, który podobnie jak na polu walki tak i w czasie pertraktacji wojskowo-dyplomatycznych stał twardo i nieustępliwie w obronie granic i honoru polskiego wpłynęła w wydatnej mierze na ustępliwość Czechów. Zmuszeni do zawarcia zawieszenia broni, poddali się Czesi ostatecznie wyrokowi kwalifikacyjnej misji rozjemczej i jej wyrokowi w sprawie granicy między Polską a Czechami.

CAW, Kolekcja Generałów i Osobistości, sygn. I.480.326

Komentarze