Władysław MIELNIK (nr krzyża: 1213)

Urodził się 10 XI 1879 r. w miejscowości Nowy Solonec na Bukowinie (w okresie międzywojennym na terytorium Rumunii) jako syn Daniela byłego kierownika polskiej szkoły ludowej i Tekli z domu Lehnart.

Wykształcenie: absolwent Gimnazjum w Czerniowcach i wyższej szkoły rolniczej tamże.

W 1901 r. powołany został do odbycia jednorocznej służby wojskowej, zdecydował się zostać oficerem zawodowym armii austro-węgierskiej. Z dniem 1 I 1902 r. mianowany chorążym. Co najmniej od 1903 r. i przez cały okres I wojny światowej służył w 56 Pułku Piechoty z Wadowic. W 1903 r. mianowany podporucznikiem, a w 1910 porucznikiem.

Na I wojnę światową wyruszył jako dowódca oddziału karabinów maszynowych 56 Pułku Piechoty. W 1914 r. został ranny w bitwie pod Kraśnikiem. 17 II 1915 r. awansował do stopnia kapitana. Po raz drugi ranny w 1917 r. W czasie służby frontowej osiągnął stanowisko dowódcy batalionu. Po upadku Austro-Węgier, utrzymał spoistość dawnej swej jednostki i odtransportował ją z frontu włoskiego z wyposażeniem do garnizonu w Wadowicach (m.in. 120 karabinów maszynowych), gdzie przekształciła się ona w Pułk Piechoty Ziemi Wadowickiej (późniejszy 12 Pułk Piechoty). Objął w nim dowództwo III batalionu, z którym w grudniu 1918 r. został wysłany na Śląsk Cieszyński. Mając do dyspozycji 2 kompanie swojego batalionu, które stanowiły polską załogę Bogumina w pierwszym dniu agresji czeskiej 23 I 1919 r. bronił tej placówki przez wiele godzin, pomimo znaczącej przewagi atakujących. Jego oddział został podstępem rozbrojony i znalazł się w niewoli w Moravské Třebove. Generał Franciszek Latinik sformułował o nim następującą opinię: Bardzo dobry, stały charakter okazujący się spokojem, silną wolą, energją i wytrwałością. Doskonały dca baonu, b. dobry, wzorowy oficer.

Po powrocie z niewoli 23 II 1919 r., powrócił do macierzystego pułku i uczestniczył w wojnie z Ukraińcami i bolszewikami. W czasie tych walk miał możliwość dowodzenia batalionem, pułkiem (dowódca 12 Pułku Piechoty od 11 II do 27 VI 1920 r.) i brygadą. 9 X 1920 r. objął funkcję zastępcy szefa sztabu 6 Dywizji Piechoty. Po wojnie zweryfikowany w stopniu pułkownika (starszeństwo z dnia 1 VI 1919 r.). Od 15 II 1921 r. dowodził 25 Pułkiem Piechoty, a od 1 września tego roku 67 Pułkiem Piechoty w Brodnicy. 1 IX 1922 r. rozpoczął kurs dowódców pułków, który trwał do 17 XII 1922 r. Dowództwo pułku zdał 21 VIII 1926 r. Ze względu na wiek, przesunięty do służby administracyjnej, był m.in. komendantem Przysposobienia Wojskowego w Zamościu (obszar 3 Dywizji Piechoty Legionów), inspektorem poboru w okręgach korpusu VI i X. Przeszedł w stan spoczynku w 1929 r., zamieszkał w Bydgoszczy, gdzie mieszkał jeszcze w 1936 r. Dalsze losy są nieznane.

Był żonaty. Miał troje dzieci.

Odznaczony: m.in. Orderem Virtuti Militari V kl., Krzyżem Walecznych, Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921, Krzyżem za Obronę Śląska I kl.

Wybrana bibliografia:

CAW, Kolekcja Akt Personalnych, sygn. AP 6413,
CAW, Kolekcja Orderu Virtuti Militari, sygn. I.482.62-5210,
Schematismus für das k. u. k. Heer und für k. u. k. Kriegs-Marine für 1903, 1904, 1908, 1909, 1911, 1913, 1914,
Rocznik Oficerski 1923, 1924, 1928.

Order Virtuti Militari V kl. nadany dekretem Naczelnego Wodza L 2639 z dnia 22 II 1921 r. (Dz. Pers. nr 9/1921).

Dla tego oficera zachowało się aż kilka wniosków o nadanie Orderu Virtuti Militari. Część wnioskujących występowała o nadanie Orderu IV kl., jednak Naczelny Wódz bądź Kapituła zdecydowała skomasowaniu wniosków i o nadaniu Ordeu V klasy. Najprawdopodobniej wybrano czyn z okresu dowodzenia 12 pp, choć, nadanie Krzyża na Obronę Śląska I kl. zapewniało odznaczenie Orderem Virtuti Militari V kl.

Opis czynu w uzasadnieniu wystąpienia o nadanie Virtuti Militari dla Władysława Mielnika:

23/I 1919 napadli Czesi zdradziecko na Śląsk. Pierwszy atak skierowany był na Bogumin stację kolejową węzłową, gdzie stała załogą jedna komp. czeska i pod dowództwem kpt. Mielnika 1/2 baonu 12 p.p.. większa część tego 1/2 baonu pełniła służbę na wartach i placówkach. Oceniając trudną sytuację właściwie, kpt. Mielnik kazał atakiem czeską komp. rozbroić i wziąwszy ją do niewoli zapewnił sobie tyły.

Walka przeciw Czechom, którzy od 10 h rano 5ciu baonami z frontu i flank nacierali była do 17 h popołudniu ciężka i zażarta. Dzięki umiejętnemu taktycznemu prowadzeniu walki i osobistej odwadze i wpływowi kapitana Mielnika, stawiały jego słabe siły dzielny opór 10cio krotnej przewadze nieprzyjacielskiej przez 7 godzin. Ta wytrwałość spowodowała, że zajęcie Bogumina, od którego dalsza operacja nieprzyjaciela zależna była, opóźniło się znacznie, a przez to D.O.Gen. [Dowództwo Okręgu Generalnego – przyp. S.K.] Kraków miało czas rzucić posiłki pod dowództwem kpt. Hallera do Zebrzydowic celem dalszego oporu.

CAW, Kolekcja Orderu Virtuti Militari, sygn. I.482.62-5210

Podczas napadu czeskiego dnia 23 stycznia 1919 r. stał kapitan Mielnik załogą z dwoma kompanjami w Boguminie. Dla celów policyjnych i transportowych stała w Boguminie również jedna kompanja czeska. Gdy około godz. 11-tej nasze placówki w Pudłowie i na dworcu towarowym Bogumina zostały przez silne oddziały czeskie zaatakowane, kapitan Mielnik zorganizował natychmiast obronę powołując do współudziału milicję, zaatakował czeską kompanję, która się z okien koszar ogniem broniła, rozbroił ją i odesłał jako jeńców do Piotrowic. Potem bronił się tymi dwoma kompanjami przez cały dzień i dopiero gdy pod wieczór został okolony 5 bataljonami czeskiemi postanowił odwrót. Czesi jednakże chwycili się podstępu i zaproponowali mu przez parlamentarzy odwrót z materjałem wojennym, bagażami, etc. jeśli D-two Garnizonu odda w zamian jako jeńców wziętą czeską kompanję. Ówczesny D-ca Garnizonu ś.p. ppłk. Stanisław Mroczkowski zgodził się na to, a gdy czeską kompanję oddano i dwie kompanie kpt. Mielnika zawagonowano celem odjazdu do Piotrowic, Czesi obsadzili pociąg i odwieźli te dwie kompanje do Ołomuńca.

Swoją energią i odwagą dał kpt. Mielnik nadzwyczajny przykład, a wiążąc nieprzyjaciela swemi słabemi siłami przez cały dzień uniemożliwił mu wykorzystanie pierwszego impetu ofenzywy.

CAW, Kolekcja Orderu Virtuti Militari, sygn. I.482.89-8397

Relacja spisana dnia 18 marca 1920 r. przez por. Jana Hajosta dow. 11 kompanii III baonu 12 pp z walk w Boguminie 23 stycznia 1919 r.

Trzeci baon 12 pułku piechoty pod dowództwem p. kapt. Mielnika od 10 grudnia 1918 roku – stał załogą w Boguminie. Mimo zapewnienia ze stron rządowych, o niemożliwości jakiegokolwiek napadu ze strony czeskiej, kapt. Mielnik zarządza częste próbne alarmy o każdej porze dnia i opracowuje plan i zarządzenia na wszelką ewentualność. Dzięki też temu, kiedy dnia 23.go stycznia 1919 r., Czesi łamiąc umowę paryską, sposobem bandyty napadają wojskiem regularnym i przeważającemi siłami, bo aż 5.cioma batalionami na dwie kompanie i jeden pluton kar. masz., załoga pod dow. p. kapt. Mielnika, wcale nie została zaskoczoną. P. kapt. Mielnik dowiedziawszy się, że Czesi przekroczywszy linię demarkacyjną, rozbroili placówkę graniczną, obsadza jedną kompanią główny dworzec bogumiński, a 11.tej komp. daje rozkaz rozbroić czeską załogę stacjonowaną w Boguminie w sile 180 ludzi i dwóch kar. masz., która zagrażała wszelkiej akcji bojowej a nawet odcięciem z tyłu – III/12 baonowi, słaba kompania składająca się przeważnie z 17.to i 18.to letnich ochotników, zagrzana patrjotyzmem i poświęceniem się p. kapt. Mielnika, rzuca się na koszary załogi czeskiej i w przeciągu kilkunastu minut rozbraja ją i zabiera do niewoli. Czeskie dowództwo, dowiedziawszy się o rozbrojeniu swojej załogi, na którą najwięcej liczyli w czasie napadu i przekonawszy się z kim mają do czynienia zwalniają pochód na Bogumin i wysyłają z Morawskiej Ostrawy parlamentarza z fałszowanemi, jak się później okazało, dokumentami – Ententy i proszą o zawieszenie broni. Pertraktacje odbywały się w dowództwie miasta z p. ppłk. Mroczkowskim, któremu podlegał III/12 baon. W czasie tym, p. kapt. Mielnik manewruje swojemu szczupłemi siłami na wszystkie strony, bo Czesi nacierali z trzech stron, młody żołnierz widząc w linii swego dowódcy baonu, [z – przyp. S.K.] zimną krwią walczy do ostatniej chwili i tak III/12 baon broni dworca od godz. 8.mej rano do 4.tej popoł. Dopiero na pisemny rozkaz p. ppłk. Mroczkowskiego o zawieszeniu broni p. kapt. daje rozkaz zaprzestania strzelać.

CAW, Kolekcja Orderu Virtuti Militari, sygn. I.482.62-5210

Kapitan Mielnik Dca 12 p.p., który w dniu 23. i 24. maja br. [1920 – przyp. S.K.] przez swoją energię i przytomność umysłu pod silnym ogniem karabinów maszynowych i ciężkiej artylerji bolszewickiej odpierał przez dwa dni silne ataki nieprzyjaciela na północ od Bojar walcząc z kilkakrotnie silniejszym nieprzyjacielem. Przez kontrataki i zacięty opór uchronił dywizyję, [zagrożoną – przyp. S.K.] przez cofnięcie się sąsiednich dywizyj, od zepchnięcia w błota i zamknięcia przez nieprzyjaciela jedynej drogi odwrotowej od Bojar na Stare i Nowe Gaby. Kapitan Mielnik ze swojim pułkiem wytrwał w tej eksponowanej pozycyji przy stosunkowo małych stratach pułku, które należy jedynie zawdzięczać osobistej odwadze i dzielności jego. W najkrytyczniejszych momentach swojich oddziałów stał zawsze w pierwszej liniji wydając odpowiednie rozkazy a doczekawszy się zarządzonych przezemnie skrzydłowych kontrataków uderzył frontalnie i zmusił nieprzyjaciela do cofnięcia się. Zadając swemi kontratakami wielkie straty bolszewikom umożliwił odwrót pułku w jasny dzień i spokojne zaciągnięcie nowych pozycyj na południe od jeziora Batorym.

CAW, Kolekcja Orderu Virtuti Militari, sygn. I.482.62-5210

Kapt. Mielnik D-ca 12 p.p. prowadził osobiście w dniu 1 czerwca [1920 r. – przyp. S.K.] koncentryczny atak pułku 12, dwoma baonami przez Lipowo na Januszewo z jednej, a jednym baonem przez Jelnicę z drugiej strony. Po sforsowaniu rzeki Uslanki przez III/12 pp natrafił na zacięty opór okopanego nieprzyjaciela koło miejscowości Januszewo, gdzie uszykował swój pułk do szturmu, który prowadził osobiście w pierwszej linji. Zmusił nieprzyjaciela do panicznego odwrotu, poczem rzucił cały pułk do pościgu za bolszewikami w kierunku na Porpliszcze, który kontynuował niestrudzenie aż do otrzymania rozkazu do załadowania pułku [w celu przewiezienia – przyp. S.K.] na inny front.

CAW, Kolekcja Orderu Virtuti Militari, sygn. I.482.62-5210

Komentarze